Po podróży wstajemy rano. A jako że to urlop i jak na urlop przystało, a może to dlatego że jechaliśmy 14 godzin budzimy się w południe. Po śniadanku czas na zwiedzanie miasteczka. Razem z Kasią i całą ferajna ruszamy w miasto. Na wieczór jest zaplanowana wizyta w Amsterdamie i chodzenia po muzeach. Mamy to szczęście że trafiamy na doroczną imprezę która i u nas jest już znana czyli Noc Muzeów. Kupujemy za jedyne 17,50 Euro bilety. Uprawniają one do wzięcia udziału w imprezie, bezpłatnych przejazdów wszystkimi środkami komunikacji miejskiej, oraz do wejścia do jednego dowolnie wybranego muzeum po imprezie.
Po zakupie biletów czas na kawę. Po kawce udajemy się na dalsze zwiedzanie miasta. Miasto leży na sztucznej wyspie powstałej po osuszeniu dna zatoki. Całość jest zielona i poprzecinana licznymi kanałami.
Nakarmiwszy nasze zmysły estetyczne pora na coś dla ciała. Wracamy do domu gdzie Kasia z Kingą robią lazanię a męska część odpoczywa na kanapie, oglądając filmy. Po wybornym obiedzie wszyscy zaczynamy usilne przygotowania do wyjścia na miasto, ale o tym w następnym odcinku.