Polska nas wita deszczem i fatalnymi drogami.
Bardzo szybko się człowiek przyzwyczaja do dobrego. Przez kolejne 7 godzin będziemy jechać dystans 450 km.
Zmęczeni ale zadowoleni na 18 jesteśmy w Warszawie.
Wyjazd będzie trzeba koniecznie powtórzyć, ale tym razem może samolotem :)