Dziś dzień pod znakiem autobusu. Niestety musimy się cofnąć do stolicy aby udać się w dalszą podróż tym razem już do Laosu. W Phnom Penh dowiadujemy się że Kambodża nie chce nas tak łatwo od siebie wypuścić i będziemy zmuszeni zostać na kolejną noc w Stoeng Treng, aby z rana udać się w dalsza podróż. Kupujemy bilety na jutrzejszy autobus. Jako że znamy już doskonale miasto, to na piechotę idziemy do hotelu. Zostawiamy plecaki i idziemy na pocztę wysłać kolejną porcje kartek. Potem jeszcze zrobimy sobie zdjęcia pod rewolwerkiem, który zobaczyliśmy z okien autobusu.