Geoblog.pl    1lejek    Podróże    Wietnam, Kambodża, Laos, Birma, Tajlandia, Malezja, Singapur, Chiny - ZAKOŃCZONA    Sajgon, rekonesans po mieście
Zwiń mapę
2009
09
lut

Sajgon, rekonesans po mieście

 
Wietnam
Wietnam, Saigon
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 17124 km
 
Wysiadamy z pociągu. Udajemy się przed dworzec i szukamy naszej ulubionej korporacji taxi która to jeszcze nas nie oszukała. Wiemy że dworzec od centrum jest dość daleko dlatego bierzemy Taxi. Ustalmy z taksówkarzem cenę jaka mniej więcej będzie za kurs pod adres który mu wskazujemy. Jest to hotelik z przewodnika. Wiemy że w tamtej okolicy jest jeszcze sporo innych miejsc więc będziemy mieli możliwość coś sobie wybrać. Po dojechaniu na miejsce sprzeczamy się troszkę z kierowcą bo on chce od nas 5 $ za kurs a licznik wskazuje niecałe 3$. W końcu dostaje swoje 3$ i niepocieszony odjeżdża. My przenosimy plecaki do parku. Tym razem ja udaję się na poszukiwanie noclegu. Po odwiedzeniu ze 20 hotelików, motelików i gest houseów jestem troszkę zrezygnowany bo ceny zaczynają się od 12$ za pokój i to często bez okna, duszne, bez łazienki. W końcu przypadkiem trafiam na kobietę która mówi że ma tu niedaleko niedrogie pokoje. Co mi szkodzi pójść. Okazuje się że jej gest house jest rzeczywiście niedaleko. Do tego hostelu wchodzi się przez sklep z ubraniami. Nie ma tam też żadnych napisów że to jakakolwiek noclegownia. Prowadzi mnie ona już tradycyjnie na ostatnie piętro i pokazuje pokoik. Jest całkiem ok. Mamy okno, łazienkę z ciepłą woda no i wiatrak na suficie. Cena też jest do przyjęcia bo tylko 10 $. Decydujemy się.
Po zainstalowaniu się i krótkiej drzemce udajemy się na miasto. Mały rekonesans i zwiedzanie najistotniejszych miejsc. Opera, ratusz, katedra Notre Dame (tak w Sajgonie też mają taką. Ma się nijak do tej w Paryżu ale nazwa jest taka sama) a potem jeszcze gmach poczty. Nabywamy tam pocztówki i znaczki. Potem spacerek wzdłuż Mekongu. I znowu sprawdziła się zasada że jak już jesteśmy głodni to znajdujemy faje miejsce z jedzeniem. Najadamy się do syta za niecałe 7 $ we dwóch. Bardzo dobre jedzonko. Jutro pewnie też tu wrócimy. Na powrocie wykupujemy jeszcze na jutro wycieczkę do delty Mekongu w jednej z licznych w tej okolicy turist cafe i idziemy spać. Ten dzień naprawdę dał nam mocno w kość.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (10)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
1lejek
Radek Ś
zwiedził 15.5% świata (31 państw)
Zasoby: 190 wpisów190 43 komentarze43 1046 zdjęć1046 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
20.09.2011 - 27.09.2011
 
 
07.03.2011 - 01.04.2011
 
 
06.11.2009 - 11.11.2009